Israel Bike Trail – co kryje w sobie izraelska pustynia Negew?

 

Oznakowana ścieżka rowerowa? Brzmi koszmiarnie nudno, ale nie w Izraelu! Israel Bike Trail to kilkaset kilometrów trasy przez środek pustyni Negew. Po drodze: zaledwie kilka źródeł wody, mnóstwo single tracków, pionowych ścian, ale też kilka nie-rowerowych niespodzianek. Na tak małej przestrzeni nie sposób uciec od terenów wojskowych, tajemniczych ośrodków „badawczych” i wszechobecnej geopolityki.
Czytaj dalej Israel Bike Trail – co kryje w sobie izraelska pustynia Negew?

Rowerem w krainie petrodolarów – Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie

Mówisz Półwysep Arabski, myślisz: petrodolary, drapacze chmur, szejkowie i supersamochody. A co gdyby do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu zabrać dwa rowery, sakwy, namiot? Cel: poszukać starych górskich i pustynnych ścieżek sprzed paliwowego boomu. Czy to już tylko naiwne marzenie niepoprawnych romantyków, czy realny pomysł na podróż? Tej zimy postanowiliśmy to sprawdzić.

Czytaj dalej Rowerem w krainie petrodolarów – Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie

Beskid Niski – rowerem na polski kraniec świata

Zabieramy was w podróż przez niekończące się lasy, setki poplątanych górskich dolin i przełęczy. Czasami przez dziesiątki kilometrów nie spotkacie ani jednej ludzkiej osady. A wszystko to z dramatycznymi wojennymi historiami i bogatą kulturą Łemków w tle. Beskid Niski jest wyjątkowym miejscem na mapie, nie wahamy się tego napisać, Europy.

Czytaj dalej Beskid Niski – rowerem na polski kraniec świata

Nagniatamy na Kumbul Peak, bez rowerów!

kumbul-10
“O, jesteście. To pakujemy raki, czekany, linę i idziemy na lodowiec!” Tak, gdy tylko przekroczyliśmy próg jego domu przywitał nas Tas, nasz gospodarz w Ałmaty. „Nie, proszę, nie! Ze sportów to ja potrafię jeździć na rowerze” – desperacko próbowałem bronić się przed wspinaczką. Niestety już wtedy czułem, że trzeba będzie iść się wspinać. Nie było innego wyjścia.

Czytaj dalej Nagniatamy na Kumbul Peak, bez rowerów!

Znikające Jezioro Aralskie

– Jak dojechać do Moynak? – pytamy starszą panią, pokazując naszą mapę. Kobieta ze zdziwieniem przygląda się.

– Nie wiem, co wy macie za mapę, tutaj na tym zielonym powinno być Aralskie Morze
– Jakie Morze? Tam już nie ma Morza, woda dawno wyschła, tam jest teraz step i zardzewiałe statki – próbowaliśmy tłumaczyć. Pani jednak nie przyjmowała tego do wiadomości.
– W Moynak woda JEST! – odpowiedziała uparcie, akcentując ostatnie słowo. Na tym zakończyliśmy rozmowę. Czytaj dalej Znikające Jezioro Aralskie